odpowiedzi na podchwytliwe pytania

Stanley: Zastanawia mnie czy ta artystka nie jest znajomą lub rodziną kogoś z Rady Nadzorczej lub Zarządu Spółdzielni. To są jakieś koszmarne bazgroły. Przyjemniejszy byłby kolorowy motyw roślinny.

1) Nie, nie jestem znajomą ani rodziną nikogo z Rady Nadzorczej ani też Zarządu Spółdzielni "Zakrzewo". Moje pierwsze spotkanie z przedstawicielami spółdzielni dotyczyło właśnie prezentacji omawianego projektu.

2) Kolorowe motywy roślinne oczywiście zdarzają się na polskich blokach. Oto przykład z Bydgoszczy (fot. Manuela Dąbkowska). Moim zdaniem w tym przypadku ani kolor ani kwieciste motywy nie poprawiają estetyki bloku.
fot. Manuela Dąbkowska "Bloki"



jhdgjhtdludytlu: Przecież to jest koszmarne, dla mnie to wygląda jak druty z ogrodzenia w obozie koncentracyjnym :( :(

Efekt "drutu kolczastego" może być po części rezultatem kompresji zdjęcia umieszczonego w artykule. Zachęcam do obejrzenia fotografii na blogu w lepszej rozdzielczości (1600 x 1200 pikseli). Ponadto w najbliższym czasie przygotuję dodatkowe wizualizacje, które – mam nadzieję – nieco lepiej odzwierciedlą projekt.

kiki: (...) fajnie, że coś innego ale błagam nie w szarych lub beżowych kolorach ... Wiem, że na jednym z warszawskich osiedli bloki są ozdobione motywami zwierząt i wygląda to jak mogę (...)

Przyznam, że nie kojarzę "zwierzęcej" realizacji z Warszawy, ale ostatnio skutecznie nagłośniono ciekawy projekt z Wrocławia:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,9808376,Akcja_L_U_C_a_przeciwko_szpetocie__czyli_cud_na_wroclawskim.html



Tu akurat szarości prezentują się całkiem atrakcyjnie - gdy sam projekt jest pomysłowy, nie trzeba go "tuningować" agresywnymi kolorami. Równie pozytywny efekt może przynieść "zwyczajne" zestawienie czerni i bieli, jak na gdańskiej Zaspie (projekt "Alfabet" autorstwa PGR ART):




Zorro: Główne problemy na Zawadzie to czynsz za wysoki i psy robią kupy na ulicy. I teraz mam to jeszcze czytać na ścianie?? Ratunku, co za bzdura !!!

Przyznaję, że mój projekt elewacji może nie rozwiązać problemu wysokich czynszów, dziury ozonowej i suszy w Afryce. Jednak w kwestii psich kup przewrotnie stwierdzę, że sprawa jest otwarta. Jeśli mieszkańcy bloku poczują, że mają swój udział w procesie odnowy budynku (choćby poprzez niewymagające wysiłku "oznaczenie" ściany własnym komentarzem), to jest realna szansa, że zainteresują się nie tylko wyglądem własnego mieszkania, ale może też samego bloku i jego najbliższego otoczenia. Niewykluczone, że z czasem przynajmniej część właścicieli psów zacznie sprzątać po swoich pupilach (choć sprawa sprzątania psich odchodów to jeszcze szerszy temat).

TajemniczyDywan: już lepiej by wyglądało jak by każdy sobie balkon na jakiś kolor pomalował. Fajnie by to wyglądało a nie jakaś bzdura audiocoś tam. (...) jaki problem puszeczkę kupić np. zielonego, inny żółtego i cały blok/ściana w różnych kolorach. I miło popatrzeć i w ogóle.

Zachęcam do odwiedzenia strony http://pospoliteruszenie.com/bloki-zakazone – mnóstwo tam przykładów kolorów, które wcale nie sprawiają, że jest "miło popatrzeć i w ogóle". Bezrefleksyjne wprowadzanie tęczy kolorów na elewacje tak dużych budynków naprawdę nie gwarantuje zadowalającego efektu, czego dowodzi choćby przykład z Bielska-Białej:



kongo bongo: (...) Kolejny "europejczyk" wypatrzył coś za granicą i małpuje.


Rewitalizacja blokowisk odbywa się tu i teraz  - na naszym polskim podwórku. Aby zapobiec zalewowi banalnej termomodernizacji, takie miasta jak Gdańsk, Poznań, Wrocław czy Warszawa zapraszają artystów do tworzenia nieszablonowych projektów. W moim projekcie poza propozycją formy graficznej, chciałam również poruszyć aspekt zaangażowania mieszkańców w proces rewitalizacji ich własnych bloków. O ile mi wiadomo, podobny projekt jeszcze nie powstał.


bezsens: i to ma być atrakcyjne, że sobie napiszą na bloku, że po cukier do sąsiada chodzą- litości - jak alternatywy 4 tylko w nowszym wydaniu:))))))))))) ciekawe ile wzięła za swój "ciekawy" pomysł

Odpowiadając od końca: jako autorka projektu nie otrzymuję żadnego wynagrodzenia od Spółdzielni Mieszkaniowej "Zakrzewo", a ponieważ dla bloków przy ulicy Kalenkiewicza i tak zaplanowano remont (czyli m.in. rozstawienie rusztowań, docieplanie styropianem i późniejsze malowanie ścian), to modyfikacja standardowego projektu graficznego nie powinna zwiększyć kosztów całej inwestycji. Co do atrakcyjności komentarzy na ścianach – obserwując wysyp napisów w stylu "Olimpia górą" albo "Zośka to k....." śmiem jednak twierdzić, że ta forma wypowiedzi ma swoich amatorów:-)